Rynek czy Pasaż?
Odwiedzającym Wrocław może się wydawać, że nocne życie miasta koncentruj się na Rynku. W stolicy Dolnego Śląska można jednak szybko zauważyć, że w weekendy grupy młodych ludzi przemieszczają się właśnie między Rynkiem a Pasażem Niepolda. Trudno jednoznacznie zdecydować które miejsce jest lepsze do zabawy. Na Rynku na pewno nie ma aż tak wielu klubów w których można potańczyć – są one porozdzielane pubami, w których jest zdecydowanie spokojniejsza atmosfera. W Pasażu Niepolda od zabawy nie uciekniemy. W cieplejsze dni zabawa przenosi się na zewnątrz, a podwórko staje się wielkim parkietem, w który mieszają się różne gatunku muzyczne. Zazwyczaj po kilku wizytach znajdujemy miejsce, które najbardziej nam odpowiada i w kolejnym tygodniu chętnie do niego wracamy.
Pasaż Niepolda za dnia i po zmroku
Nocne życie tak naprawdę zaczyna się na Pasażu Niepolda w czwartek, który najczęściej określany jest jako studencki. Żacy mają darmowe wejście do większości klubów, a na barze czekają na nich różnego rodzaju promocje. W piątek do zabawy dołączają osoby, które w tygodniu pracują i zabawa kończy się zazwyczaj dopiero w niedzielny poranek. Podwórko między ulicami św. Antoniego i Ruską żyje jednak nie tylko w weekendy – w tygodniu właściciele starają się organizować różnego rodzaju eventy i promocje, które przyciągną tam wrocławian. Na Pasażu jest wtedy zdecydowanie spokojniej, można spokojnie porozmawiać przy kawie, napić się dobrego wina i zjeść kolację. Wracając tam w weekendową noc można być jednak zaskoczonym jak bardzo to miejsce się zmienia – nie ma jednak wątpliwości, że na rozrywkowej mapie Wrocławia to jeden z najważniejszych punktów.